Czy leki z konopi pomogą rozwiązać kryzys opioidowy w USA?
Prezydent Donald Trump, mimo swoich wielu spornych decyzji, 26 października 2017 r. uznał epidemię uzależnień od opioidów za zagrożenie zdrowia publicznego. Szkoda tylko, że zamiast obrać metody leczenia i przeciwdziałania, woli wykorzystywać nieskuteczną politykę represji i karania ludzi uzależnionych. Statystyki opublikowane przez National Institute on Drug Abuse (NIDA) wskazują na to, że amerykańskie społeczeństwo zmaga się z poważnym problemem, któremu trzeba jak najszybciej zaradzić. Jednym z obiecujących rozwiązań okazuję się terapia kannabinoidowa, która, choć nadal niedostatecznie zbadana może przyczynić się do znacznego zmniejszenia przyjmowanych dawek opioidów, a nawet całkowicie zastąpić te leki podczas terapii.
Wiadomo, że w Polsce ciężko dostać receptę na leki kannabinoidowe, jak również nie prowadzi się dostatecznie wnikliwych badań, które przybliżyłyby nam wpływ tych środków na ludzki organizm. Konopie nie wszędzie jednak są tematem tabu. Uniwersytety w Stanach Zjednoczonych prężnie działają i szukają sposobów na wykorzystanie w medycynie substancji zawartych w tych roślinach. Jak wynika z badań przeprowadzonych w 2017 r., stosowanie kannabinoidów może przyczynić się do łagodzenia odczuwalnych skutków ubocznych chemioterapii, a także pomagać pacjentom ze stwardnieniem rozsianym, problemami z rdzeniem kręgowym, AIDS, PTSD czy zespołem Gilles Tourette’a. Konopie mogą również, stać się skuteczną alternatywą dla rozpowszechnionych w USA silnie uzależniających leków opioidowych, których przedawkowanie rokrocznie powoduje śmierć u coraz większej liczby pacjentów.
Leki opioidowe posiadają szereg krótko i długofalowych działań niepożądanych. Niedługo po ich zażyciu wraz z działaniem terapeutycznym mogą pojawić się senność, nadmierna sedacja, jak również dokuczliwe zaparcia czy zaburzenia motoryczne. Pierwsze symptomy uzależnienia pojawiają się już po 3 dniach zażywania. Zważywszy na fakt, iż przedawkowanie leków opioidowych wiąże się ze śmiercią nie trudno się domyślić, że odkąd zaczęto je stosować z roku na rok, statystyki związane ze śmiertelnością wśród pacjentów stawały się coraz bardziej przygnębiające.
Eskalacja problemu nadużywania opioidowych leków przeciwbólowych w Stanach Zjednoczonych przypada na lata 90 i zapewne związana jest z silnym lobby przemysłu farmaceutycznego, który jako producent zachęcał lekarzy do stosowania intratnych dla biznesu medykamentów. Dodatkowo mała ilość organizacji, które wówczas działały w zakresie bezpieczeństwa leków i niewielkie zainteresowanie mediów przyczyniło się do zaognienia problemu w późniejszym czasie. Z badań przeprowadzonych przez National Center for Health Statistics (NCHS) wynika, iż w latach 1999-2011 odnotowano prawie czterokrotny wzrost liczby zgonów związanych z nadużyciem tej grupy leków. Śmiertelność wśród pacjentów zmarłych w 2016 roku to aż 20 tys. ludzkich istnień na rok, czyli 54 osoby dziennie. Dodając do tego liczbę zgonów spowodowanych przez heroinę i inne opioidy dochodzimy do liczby niemal 55 tys. zgonów każdego roku. Dla porównania, na drogach Stanów Zjednoczonych w tym samym okresie zginęło niemal 37 tys. ludzi, co w przeliczeniu rocznym daje wynik o 1/3 mniejszy.
Opublikowane 1 czerwca 2017 r. wnioski naukowców z University of California wskazują na to, że zastępcze leczenie kannabinoidowe może przynieść wymierne skutki w zmniejszeniu liczby ludzi uzależnionych od opioidów. Stosowanie leków kannabinoidowych jako substytut dla opioidów może być niezwykle owocne, co potwierdzają odpowiedzi pacjentów zapytanych w sondzie, którą przeprowadzono wśród 2897 osób zażywających konopie w celach medycznych. Wśród nich było niemal 800 pacjentów (34% badanych), którzy zażywali konopie jako substytut leków opioidowych.
Wyniki mówią same za siebie:
– 97% – mogło zmniejszyć dawkę zażywanych opioidów;
– 92% – uważało skutki uboczne zażywania kannabinoidów za mniej dokuczliwe niż te powodowane przez opioidy;
– 80% – stwierdziło, że leczenie kannabinoidami przynosi lepsze efekty w uśmierzaniu bólu;
– 93% – wolałoby stosować alternatywną dla opioidów kurację kannabinoidową.
Opublikowane w 2013 r. badania naukowców z Thomas Jefferson University w Pensylwanii, skupiają się z kolei na roli, jaką pełni system endokannabinoidowy w procesach regulujących funkcjonowanie mózgu. Uzależnienie i objawy odstawienia opioidów to złożone procesy biologiczne, które wydają się podlegać wpływowi kannabinoidów. Wyniki badań podstawowych i przedklinicznych w modelach gryzoni wskazują na kilka potencjalnych mechanizmów, za pomocą których kannabinoidy mogą modulować zjawisko odstawienia opioidów, jak również zwracają uwagę na terapeutyczne znaczenie interakcji kannabinoidowo-opioidowych w noradrenergicznych obwodach mózgowych. Mimo iż autorzy publikacji otwarcie mówią o potrzebie dalszych badań, nie boją się twierdzić, że poznanie procesu interakcji pomiędzy kannabinoidami a systemem noradrenergicznym może przyczynić się do poprawy zdrowia i uratowania życia wielu uzależnionych ludzi.
Biorąc pod uwagę niewielką ilość skutków ubocznych towarzyszących przy zażywaniu leków kannabinoidowych tj.: suchość w ustach czy zawroty głowy, a także brak udokumentowanych zgonów spowodowanych przedawkowaniem można śmiało stwierdzić, że jest to godna uwagi alternatywa dla siejącej śmierć terapii opioidowej lub co najmniej nieszkodliwa ulga dla pacjentów, którym konopie pomagają uporać się z dokuczliwymi skutkami chorób.
No Comment